Moja przygoda z Jorvik zaczęła się w pierwszych latach szkoły podstawowej. Znajomi pożyczyli mi "Stajnię Marzeń: Zimowy Rajd", która szybko stała się moją ulubioną grą. Miałam wręcz obsesję na jej punkcie - inspirowałam się nią, czerpałam z niej pomysły na rysunki, zabawy z przyjaciółmi i szkolne wypracowania. Gdy zebrałam już wszystkie części i ukończyłam kilka razy każdą z nich, gra zaczęła mi się nudzić. Chciałam nowych zadań, nowych przygód, ale "Stajnia Marzeń" nie miała mi już nic do zaoferowania, dlatego na jakiś czas opuściłam świat Jorvik.
W 2014 roku na jednej ze stron internetowych natrafiłam na reklamę Star Stable Online, a dwa dni później byłam już członkiem Starfam. Ponieważ nie znałam wtedy zbyt dobrze angielskiego, na początku myślałam, że w SSO również mam pomagać mieszkańcom Jorvik i wygrywać zawody, a moim celem są pokazy Grand Prix. Kiedy odkryłam, że w tej grze chodzi o coś większego, stała się moją nową obsesją i pozostaje nią do dziś.
Do osób poznanych przez Internet czy przez telefon podchodzę z rezerwą, ponieważ słowa "Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie." wzięłam sobie głęboko do serca.
Jeżdżę konno od kilku lat i nie przepadam za dużymi końmi. O wiele przyjemniej jeździ mi się na małych koniach i kucykach.
Dobrze radzę sobie z angielskim, znam kilka słów po niemiecku, od trzech lat uczę się hiszpańskiego, liznęłam też trochę szwedzkiego.
Zapraszam was również na mojego bloga(choć ostatnio rzadko tam zaglądam) i instagrama(do którego zaglądam trochę częściej).